Doświadczenie ma ogromne, bo w Straży Miejskiej pracuje już 27 lat. Od początku w Zamościu. Od środy jest komendantem tej formacji w mieście.
Mowa starszym inspektorze Arturze Ścibaku, którego prezydent Rafał Zwolak uczynił pełniącym obowiązki komendanta Straży Miejskiej w Zamościu.
Z komunikatu wysłanego przez magistrat wynika, że Ścibak zna tę formację od podszewki, bo służy w niej już 27 lat, niemal od początku swojej pracy zawodowej. – Przeszedł wszystkie szczeble i dokładnie poznał specyfikę pracy w straży – mówi nam Jacek Bełz, rzecznik prezydenta Zamościa.
Dodaje, że awansowanie Ścibaka było autonomiczną decyzją Rafała Zwolaka, podjętą po przeanalizowaniu sytuacji i atmosfery w Straży Miejskiej i m.in. rozmowach z funkcjonariuszami.
Ich nowy szef był dotychczas kolegą z pracy. Ma 52 lata. Ukończył administrację w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej w Zamościu (licencjat i studia magisterskie). Pełnienie obowiązków komendanta powierzono mu na okres trzech miesięcy. Dzisiaj formalnie został przedstawiony swoim podwładnym jako komendant.
Jego poprzednik Marian Puszka kierował zamojską Strażą Miejską od 2015 roku. Był emerytowanym funkcjonariuszem służby więziennej. Został powołany na stanowisko przez Andrzeja Wnuka. Umowa o pracę została z nim rozwiązana w poniedziałek, 22 lipca za porozumieniem stron.
Straż Miejska w Zamościu zatrudnia blisko 30 osób: 17 mundurowych i 12 pracowników cywilnych pracujących przy obsłudze mionitoringu.